Maniuś, stary jak świat owczarek niemiecki, kiedyś pewnie majestatyczny, budzący respekt. Gdy się zestarzał i zachorował wyrzucili go na zbity pysk. W momencie przyjęcia do Ośrodka był skrajnie zagłodzony, nie był w stanie utrzymać się na nogach. Wstępnie postawiliśmy go na nogi. Wstaje, drepcze sobie powolutku, merda do nas swoim wielkim ogonem. Do pełni szczęścia i sił Maniusiowi potrzebne są leki wzmacniające, przeciwzapalne i przeciwbólowe. Dodatkowo należy włączyć suplementację.
Trzeba powiedzieć sobie wprost, Maniuś jest u schyłku życia, nie wiemy ile jeszcze pożyje. Może miesiąc, może pół roku. Ile by nie żył chcemy zapewnić mu jak najlepsze warunki na ten ostatni czas. Chcemy, żeby na jesień życia zaznał spokoju, pełnej miski i braku bólu.
Aby to wszystko nam się udało potrzebujemy wsparcia. Nie łudzimy się, że stanie się cud i znajdzie się osoba, która będzie chciała adoptować Maniusa, dlatego szukamy dla tego dziadeczka opiekuna wirtualnego.
Szukamy kogoś kto chciałby pomóc psu, który jest całkowicie zdany na człowieka. Któremu człowiek zrobił już wiele złego, a teraz walczymy o odmienienie złego losu. Poszukujemy kogoś kto otworzy swoje serce dla wielkiego staruszka i wspólnie z nami podaruje mu godną starość.
Adoptuj wirtualnie, podaruj Mańkowi życie, jakiego nigdy nie miał!